Sesję z Patrycją i Marcinem zaplanowaliśmy w częstochowskim Lasku Aniołowskim. Był ciepły letni dzień, nasz spacer zaczęliśmy od odwiedzenia amfiteatru, następnie skierowaliśmy się w stronę lasku. Z każdą upływającą minutą niebo nad nami stawało się ciemniejsze, jednak my dzielnie podążaliśmy dalej ...
Nie zdążyliśmy jeszcze wejść do lasku, a tu nagle z coraz ciemniejszym chmur nad naszymi głowami zaczęły spadać ogromne krople deszczu!
Po 5 minutach tego przyjemnego letniego deszczyku wyglądaliśmy jak zmokłe kury, z ubrań można było wyciskać litry wody, ale nie popsuło to nam humoru, a nawet wręcz przeciwnie, było chyba jeszcze weselej :D Jednak błyskające i grzmiące niebo wskazywały na to że zaraz będzie powtórka z rozrywki i na tym zakończyliśmy nasz spacer. Na szczęście udało nam się zrobić wystarczająco dużo wspaniałych zdjęć <3
Comentários